Asteroida 2024 YR4, która pojawiła się nagle pod koniec grudnia 2024 roku, wywołała alarm wśród astronomów na całym świecie. Jej rozmiar, trajektoria i tajemnicze pochodzenie sprawiły, że została określona mianem „City Killer” – zabójcy miast. Choć zagrożenie dla Ziemi zostało ostatecznie wykluczone, badacze odkryli coś zaskakującego: pochodzi z regionu Układu Słonecznego, z którego nikt się tego nie spodziewał.

Skąd pochodzi asteroida 2024 YR4?

Według najnowszych analiz asteroida 2024 YR4 została wypchnięta z centralnej części pasa głównego planetoid – obszaru między Marsem a Jowiszem. Co ciekawe, region ten uznawano dotąd za stosunkowo stabilny i mało prawdopodobne źródło asteroid przecinających orbitę Ziemi.

„To zaskakujące odkrycie. Pokazuje, że środek pasa asteroid może kryć więcej potencjalnych zagrożeń niż sądziliśmy” – mówi dr Bryce Bolin z Eureka Scientific.

Dlaczego nazywa się ją „City Killer”?

Choć 2024 YR4 nie zagraża Ziemi, jej potencjał zniszczenia jest ogromny. Asteroida ma średnicę od 30 do 65 metrów, co oznacza, że w przypadku uderzenia mogłaby zrównać z ziemią całe miasto – stąd przydomek „City Killer”.

Dla porównania: meteoryt czelabiński, który w 2013 roku spowodował rozległe zniszczenia w Rosji, miał zaledwie około 20 metrów średnicy

Jak wygląda 2024 YR4 i co ją wyróżnia?

Zespół naukowców wykorzystał dane z teleskopów WM Keck i Gemini South, aby stworzyć model 3D asteroidy. Okazało się, że 2024 YR4:

  • Obraca się co 20 minut, w kierunku przeciwnym do większości asteroid,
  • Ma gęstość podobną do litej skały,
  • Ma nietypowy, spłaszczony kształt przypominający hokejowy krążek – zamiast typowego kształtu ziemniaka lub bąka,
  • Jest najprawdopodobniej asteroidą typu S – zbudowaną z krzemianów, co wpływa na jej twardość i sposób ewentualnego oddziaływania z powierzchnią planety lub Księżyca.

Czy może uderzyć w Ziemię lub Księżyc?

Początkowe obliczenia wskazywały, że 2024 YR4 mogłaby w przyszłości znaleźć się na kursie kolizyjnym z Ziemią – szczególnie w okolicach roku 2032. Jednak nowe dane wykluczają bezpośrednie zagrożenie dla naszej planety.

Księżyc jednak nadal znajduje się na potencjalnej trajektorii uderzenia – prawdopodobieństwo szacuje się na kilka procent. Gdyby doszło do impaktu, byłby to pierwszy w historii przypadek, gdy naukowcy mogliby na żywo zaobserwować wpływ średniej wielkości asteroidy na powierzchnię Księżyca.

„Taka kolizja pozwoliłaby nam dokładnie zmierzyć zależność między rozmiarem asteroidy a rozmiarem powstałego krateru” – podkreśla Bolin.

Dlaczego to odkrycie jest tak ważne?

Asteroida 2024 YR4 to nie tylko potencjalne zagrożenie, ale też bezcenne źródło wiedzy. Jej analiza:

  • Umożliwia opracowanie lepszych strategii obrony planetarnej,
  • Pokazuje, że centralny pas asteroid należy wnikliwiej monitorować,
  • Pozwala lepiej zrozumieć dynamikę i ewolucję asteroid przecinających orbitę Ziemi.

Co dalej?

Naukowcy podkreślają, że dane zebrane o 2024 YR4 mogą posłużyć do udoskonalenia systemów wczesnego ostrzegania przed podobnymi obiektami. Uczą się również, jakie cechy fizyczne asteroid wpływają na ich zagrożenie dla Ziemi i Księżyca.

Jednocześnie trwają prace nad systemami szybkiego reagowania, które pozwolą w przyszłości przekierować lub zneutralizować niebezpieczne obiekty kosmiczne, zanim będzie za późno.

Podsumowanie

Asteroida 2024 YR4 pojawiła się niespodziewanie i natychmiast przykuła uwagę naukowców. Dzięki najnowszym obserwacjom poznaliśmy:

  • jej pochodzenie z centralnego pasa planetoid,
  • jej unikalny, spłaszczony kształt i twardą strukturę,
  • oraz potencjalne zagrożenie dla Księżyca – ale nie dla Ziemi.

To ostrzeżenie i przypomnienie, że kosmos może skrywać wiele niespodzianek, a czujność i rozwój technologii obrony planetarnej są kluczowe dla naszego bezpieczeństwa.