Przez dziesięciolecia uważano, że Westa – drugi co do wielkości obiekt w głównym pasie planetoid – jest ocalałą protoplanetą, która nigdy nie zdołała przekształcić się w pełnoprawną planetę. Dane zebrane przez sondę Dawn wydawały się to potwierdzać. Jednak nowe badania przeprowadzone przez zespół naukowców z NASA i uniwersytetów w USA podważają ten obraz, sugerując, że Westa może być pozostałością po starożytnej planecie, która istniała we wczesnym Układzie Słonecznym.
Zmieniona opowieść o genezie Westy
Wcześniejsze analizy sugerowały, że Westa posiada wyraźnie zróżnicowaną strukturę wewnętrzną: żelazne jądro, skalisty płaszcz i skorupę, podobnie jak Ziemia czy Mars. Był to jeden z głównych argumentów za uznaniem jej za protoplanetę – obiekt, który miał potencjał stać się planetą, ale z różnych powodów nie osiągnął tej fazy.
Nowe badania, oparte na precyzyjnej analizie danych grawitacyjnych i momentu bezwładności zebranych przez sondę Dawn, podważają tę hipotezę. Zamiast wyraźnego jądra, naukowcy odkryli, że wnętrze Westy jest bardziej jednolite, niż wcześniej sądzono. Gęstość jej płaszcza jest wyższa, a kontrast gęstości między płaszczem a jądrem jest minimalny – co może oznaczać, że jądro, jeśli w ogóle istnieje, jest bardzo małe.
Hipoteza przerwanego różnicowania
Zespół badawczy kierowany przez Ryana Parka z NASA Jet Propulsion Laboratory sugeruje, że Westa mogła zacząć proces różnicowania, ale nie dokończyła go. Proces ten rozpoczyna się, gdy planeta lub protoplaneta jest wystarczająco gorąca, aby stopić swoje wnętrze, co pozwala cięższym pierwiastkom opaść do środka i utworzyć jądro. Jednak według nowej analizy, proces ten mógł zostać przerwany, zanim Westa zdołała wykształcić kompletną strukturę warstwową.
Takie zjawisko mogło mieć miejsce, jeśli Westa uformowała się zbyt późno, by zachować wystarczającą ilość ciepła z rozpadu radioaktywnego lub zderzeń. Pomimo bazaltowej powierzchni, świadczącej o wcześniejszej aktywności magmowej, różnicowanie nie zostało ukończone – to rzuca nowe światło na jej ewolucję.
Alternatywa: fragment starożytnej planety
Jeszcze bardziej intrygująca jest druga hipoteza: Westa nie jest w ogóle protoplanetą, lecz oderwanym fragmentem większej, zróżnicowanej planety, która uległa zniszczeniu w wyniku katastrofalnego zderzenia miliardy lat temu. Pomysł ten wcześniej uznawano za mało prawdopodobny, ale nowe dane z misji Dawn sprawiają, że zaczyna być traktowany poważnie.
Tę hipotezę wspiera fakt, że meteoryty HED (howardyty, eukryty i diogenity), które badacze wiążą z Westą, nie wykazują śladów niepełnego różnicowania. Gdyby pochodziły z niedokończonej protoplanety, powinny zawierać dowody na taki stan. Brak takich oznak może sugerować, że pochodzą z większego ciała, które w pełni się zróżnicowało, a Westa to tylko jego fragment.
Rewizja dotychczasowej wiedzy
Seth Jacobson z Michigan State University, współautor badania, przyznaje, że wcześniejsze interpretacje trzeba będzie zrewidować. – Zbiór meteorytów przypisywany Westie nie jest już próbą z obiektu, który nie zdołał zostać planetą. To mogą być szczątki starożytnej planety, która istniała, zanim osiągnęła pełną dojrzałość – komentuje Jacobson.
Badacze zaznaczają, że konieczne są dalsze badania, aby ostatecznie rozstrzygnąć, która hipoteza jest poprawna. Obie wersje – zarówno przerwane różnicowanie, jak i scenariusz katastroficznego zderzenia – pasują do danych, ale wymagają różnych interpretacji genezy Westy.
Nowy rozdział w badaniach Układu Słonecznego
Misja Dawn już wcześniej zrewolucjonizowała naszą wiedzę o wczesnym Układzie Słonecznym. Odwiedzając zarówno Westę, jak i Ceres, sonda pozwoliła naukowcom spojrzeć w przeszłość o 4,5 miliarda lat. Teraz, dzięki udoskonalonej analizie danych, okazuje się, że nawet wcześniej wyciągnięte wnioski mogą wymagać korekty.
Wyniki badań nie tylko zmieniają nasze rozumienie samej Westy, ale też pokazują, jak złożony i pełen niespodzianek był proces formowania się planet. To również przestroga przed zbyt szybkim przyjmowaniem uproszczonych modeli ewolucji Układu Słonecznego.
Podsumowanie
Nowe analizy danych z misji Dawn podważają ugruntowaną teorię o genezie Westy jako niedokończonej protoplanety. Zamiast tego sugerują, że Westa może być fragmentem większego, zróżnicowanego świata, który istniał na początku historii Układu Słonecznego. Choć nie znamy jeszcze wszystkich odpowiedzi, jedno jest pewne – Westa wciąż skrywa wiele tajemnic, które mogą zmienić nasze spojrzenie na początki planetarnego sąsiedztwa.